W Internecie dostępnych jest ich wiele, dlatego też nie będę zajmował się techniczną analizą matryc, ich rozdzielczości, optyką, innymi słowy tym wszystkim, co najczęściej pochodzi nie od praktykujących fotografów, lecz raczej od tych, którzy dysponują urządzeniami do badania technicznych osobliwości cyfrowego świata.

Zajmę się natomiast praktycznymi zaletami wybranych w drodze doświadczeń aparatów oraz towarzyszącemu im wyposażeniu, a przede wszystkim temu, do jakiego rodzaju fotografii używać podane przeze mnie przykłady. Będę też pisał o tym, jak bronić się przed terrorem cyfrowego szaleństwa, czego unikać aby móc łatwiej koncentrować uwagę na fotografii, nie na samych narzędziach.

Żałuję, że nie posiadam wiedzy objawionej, ale mam w zastępstwie spore doświadczenie, którym podzielę się, dbając bezkompromisowo o rzetelność i wiarygodność zamieszczanych informacji.