Podobno teoria nie różni się niczym od praktyki. Teoretycznie wszyscy wiemy, że nasze zdjęcia cyfrowe należy wielokrotnie zabezpieczyć szczególnie, że żadna z dostępnych nam dzisiaj metod nie ma właściwości permanentnych. W praktyce jednak niewiele osób poświęca temu zagadnieniu wystarczającej uwagi, lekceważąc groźbę utraty zdjęć. Szok najczęściej przychodzi za późno, kiedy już z zepsutego dysku nie możemy pobrać żadnych danych.
Chwilę temu, korzystając z podarowanego mi czasu związanego z pandemią, postanowiłem uporządkować własne archiwum i zabezpieczyć je najlepszą dostępną dzisiaj metodą. W wielu rozmowach, które przeprowadziłem na ten temat z kolegami, zawodowymi i bardzo doświadczonymi fotografami, najczęściej pojawiała się jedna nazwa, jeden sprawdzony przez nich system, który po latach używania okazał się wiarygodny. Jest nim macierz firmy SYNOLOGY. To właściwie mały komputer, który prócz oryginalnego sposobu przechowywania danych cyfrowych, oferuje jednocześnie wiele bardzo użytecznych aplikacji. Zaufałem temu rozwiązaniu, dzięki czemu ostatecznie pozbyłem się strachu, że moje liczące dzisiaj ponad 70 TB cyfrowe archiwum, może bezpowrotnie przepaść. Wybrałem macierz o nazwie Synology DS1819+, która daje możliwość powiększania swojej pojemności. Ten system działający bez przerwy przez całą dobę pozwala mi na zdalny kontakt z moimi zasobami zdjęć, niezależnie od tego, na jakim kontynencie przebywam. Dopasowanie Synology do własnych potrzeb nie jest rzeczą prostą. Wymaga więcej aniżeli przeciętnej wiedzy o świecie komputerowym, ale na szczęście polskie biuro tej firmy dysponuje działem pomocy technicznej, zawodowcami o niespotykanej cierpliwości i ogromnej życzliwości. Po stosunkowo krótkiej, telefonicznej konsultacji moja macierz SYNOLOGY została uruchomiona.
Polecam to rozwiązanie każdemu, kto dba i szanuje własną fotografię. Podobno mądrość przychodzi z cierpieniem. Ale może istnieje jakaś alternatywa, aby osiągnąć dobry skutek, bez nadmiernego bólu. Może takim sposobem jest właściwa rada?
TT_17.07.2020
PS1 Zainteresowanym podaję link do krótkiego filmu nagranego w tej sprawie:
PS2 Poniżej Spider Man, któremu jednak zawczasu nie udzielono wlaściwej rady, aby nie przelatywał zbyt nisko nad ogniskiem.