Adę Mercedes-Lenc znam od kilku lat. Uczestniczyła w wielu warsztatach, które prowadziłem w Polsce oraz za granicą. Zwracała sobą uwagę dzięki energii i entuzjazmowi okazywanemu światu. Była zawsze wokół tych, którzy potrzebowali wsparcia i dobrego słowa. Myślałem, że to właściwy początek, solidny fundament, na którym osadzi swoją fotografię. Wyczuwałem właściwą motywację do tego, aby mogły powstać zdjęcia szczególne i wyjątkowe, oparte na humanizmie i wartościach. Tak się jednak nie działo. Choć warsztatów ...
Czytaj dalej